Niedługo zbliża się Halloween i pomimo tego, że z pewnością nie będę chodzić po domach i domagać się słodyczy to strasznie lubię oglądać przebrania dorosłych ludzi o ile nie są to ortaliony z chińskiego za 20 złotych.
Jeszcze kilka lat temu wybierałam się na przebierane imprezy i ludzie mieli tyle dobrych pomysłów na przebrania, że trochę mi tego brakuje... przebrania bywały czasem tak dobre, że gdyby nie to, że wiem że to przebranie to można by było się przestraszyć! Świetnie odwzorowane blizny, szwy, krew czy nawet brakujące części twarzy - ludzie potrafią nieźle zaskoczyć.
Sama osobiście nie wykraczałam poza strefę tego co można uznać za dziewczynę pomalowaną na wampira ze Zmierzchu. Ubierałam znalezioną za 1zł sukienkę: długą, czerwoną a la lata 30.
Gdybym w tym roku szła... wybrałam takie legginsy.
zostały mi jeszcze z czasów kiedy prowadziłam sklep internetowy (teraz już go nie mam :( ).. ale gdyby ktoś chciał kupić to z chęcią sprzedam nówki za 30zł :)
Wracając do stroju... ubrałabym te legginsy we wzory, koronkowy czarny bralet, wysokie czarne buty i oczywiście makeup - tym razem podkreśliłabym worki pod oczami zamiast je maskować :D
Hm... może jednak zastanowię się i gdzieś wyjdę... choć na chwilkę....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz