Dziewczyny przeglądałam spis słów na jaki do mnie wchodzicie i jedno słowo dziś zwróciło moją uwagę, było to mianowicie słowo "kolory tęczy". Nie wiem czy gdziekolwiek pisałam coś o tym, bo możliwe, że opisując jakieś bardzo kolorowe rzeczy używałam określenia "kolory tęczy" ale na pewno ich nie wymieniałam. Ogólnie słowo bardzo mi się spodobało i dlatego postanowiłam Wam pokazać kolory tęczy dla każdego kto tutaj znów trafi na takie słowo :-)
W sumie to może być nawet ciekawy temat, bo o ile znacie taką tęczę.
Każdy z nas gdyby został poproszony o tęczę to faktycznie tak by ją narysował, ale faktycznie jest tak, że te kolory nie są takie samotne i w rzeczywistości się ze sobą łączą.
Pamiętajcie, że tęcza to tylko zjawisko optyczne, odbijania się światła przez kropelki wody. Takie same zjawisko "tęczy" możecie uzyskać używając pryzmatu.
Pryzmat (to jeszcze wiem z dodatkowych zajęć z fizyki) to kryształ przypominający trójkąt, który po wprowadzeniu do niego białego światła (dziennego również) rozszczepia nam światło na kolory tęczy :-) To taki prosty przyrząd ale na prawdę gdy sami możemy stworzyć tęczę to jest takie miłe, odprężające i pocieszne, że będziecie mogły się patrzeć na tęczę całymi dniami. Nie ma sensu tłumaczyć tutaj jak to światło się rozprasza, bo do tego to ja osobiście też bym musiała zerknąć do źródeł, ale jeśli będziecie mieć taką możliwość aby, pobawić się pryzmatem to zachęcam.
Może gdzieś w domu znajdzie się jakiś pryzmat.
OdpowiedzUsuńPoeksperymentowałabym trochę...
Pozdrawiam Cię serdecznie.