Witajcie kochane Moje!
Ja wiem, że ja już pisałam o kulach do kąpieli i obiecałam, że muszę zrobić swoje ale od tamtego czasu narazie nauczyłam się tylko robić sernika z paczki więc troszkę może mi to zająć :)
Czemu znów się uparłam na te kule? No bo nie mogę.. one są takie cudne :D
Przedstawiam Wam kolejne zestawienie, chodziłam po necie szukałam czegoś pięknego i niektóre widoki tych kulek znieczuli mnie tak, że mogłabym wyjść z domu pędzić tego szukać.. szkoda tylko, że mój narzeczony nie jest taki skłonny się kąpać z udziwnieniami... choć w wannie też miejsce tylko na jedną osobę więc o romantycznej kąpieli przy kulach do kąpieli też raczej nie ma mowy (i tu smutna minka jak nic...) no ale zawsze sobie sama mogę poleżeć i patrzeć jak kula musuje ^___^
Pamiętam, że kiedyś dawno temu chyba od babci na święta (od tej babci co lubi Avony) dostałam takie cudeńko. Nie musowało niestety ale zapach był, pomimo tego, że ja leje bardzo dużo wody do wanny jak to mówi moja mama. Ha! Teraz mieszkam w bloku a nie w domku i mogę lać ile mi się żywnie spodoba (taaa wiem zaraz mnie tu osoby mówiące o studiach w afryce uduszą na miejscu) - lubię się kąpać w dużej ilości wody, bo ja w tej wodzie odpoczywam po prostu i mogę leżeć i godzinę (póki woda ciepła) i myśleć o wszystkim i o niczym. Niektórzy tak mają siedząc na WC a ja wolę leżeć w wannie i już. No ale wracając do kul do kąpieli to te kule jak to kule fajne.. ale nie zachwycające. Na oku mam taki oto zestawik.
wiem, że gdzieś je widziałam. Nie wiem przypadkiem czy to nie w Rossmannie, a teraz niedługo święta Bożego Narodzenia i pewno Rossmann wymyśli jakieś fajne komplety kosmetyków :) Szkoda, że nigdy nie trafiłam na promocję typu "30% na wszystko" oooj to by był bal. Może w końcu bym się zdecydowała na maszynę do szycia. Tak.. w Rossmannie maja maszyny do szycia.. tylko proszę mi ich z Gdyni nie wykupić skoro już o tym wiecie :D
Obiecuje sobie i Wam jak nie będę miała sklerozy sama zrobię jakąś kulę i wstawię jej foto :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz