SGshop.com | Azjatycka Kraina Obfitości

Jeśli znacie moje wpisy wiecie, że robię zakupy na eBayu w wersji anglojęzycznej. Zrobiłam już tam blisko sto zakupów przez ostatnie kilka lat. Jestem zadowolona z tego serwisu i jest niewiele rzeczy do których mogłabym się "przyczepić".

Wpis ten jednak nie jest o serwisie eBay a o SGshop. Niektóre z Was pewnie już znają ten serwis. Ja się z nim spotkałam około roku temu, jednakże po tym jak nie znalazłam tego co szukałam porzuciłam jego przeglądanie aż do wczoraj.

Ponownie na SGshop natrafiłam przypadkowo szukając na sprzedaż identycznej kurtki jak kupiłam w Second Handzie. Kurtkę jak i inne rzeczy z tego dnia z chęcią pokaże Wam w innym wątku. Kurtki tam niestety nie znalazłam (jedynie marka się zgadzała) jednak zainteresowała mnie ta strona.

Założyłam na niej konto i niemusząc robić nic więcej oprócz potwierdzenia mailowego zaczęłam się rozglądać. Pomimo tego, że ta strona i eBay to dość podobna domena sprzedaży (proste produkty z Chin) to krzywdzącym by było dla eBaya porównanie go do SGshop. Niestety na SG nie ma tylu ciekawych filtrów jakie przedstawia eBay i Aliexpress (który chyba posiada ich najwięcej).

Prosta przygoda z SG zaczyna się od wybrania kategorii.


Kategorie są dobrze dobrane i treściwe - do tego raczej nie można mieć "ale".

Po wybraniu interesującej nas kategorii oczywiście otrzymujemy zestaw wyników, taki sam jak w przypadku Aliexpress czy eBay. Zdjęcia są duże i to one najpierw rzucają się w oko - ale to dobrze, w końcu większość z tych przedmiotów "wybieramy oczami".

Powyżej przedmiotów znajdują się znane nam z Aliexpress filtry główne.



No i to by było na tyle - więcej filtrów nie użyczymy. Niestety te kilka filtrów też nie do końca działa poprawnie. Jak się dobrze przyjrzycie filtr cenowy jest podany dwa razy. Zamiast prostego filtra "sortuj od najtańszego" i "sortuj od najdroższego" SGshop postanowił nas trochę zamieszać. Osobiście jeszcze nie odszyfrowałam po co takie zamieszanie ale cokolwiek bym nie wybrała to nie zawsze otrzymuje taki sam rezultat. W przypadku "sortuj od najtańszego" czasami strona po załadowaniu kolejnych wyników poszukiwań objawia nieposortowane przedmioty - jakby filtr przestał działać.

Nie jest to ostatnia rzecz, która mnie jednak zawiodła jeśli chodzi o ten portal. Jak wiecie zapewne jestem "fanką" wyszukiwania przedmiotów z darmową wysyłką, także "free shipping" na eBayu to moja opcja must-have. W przypadku SG nie ma takiej opcji a wyświetlane ceny przedmiotów nie obejmują ceny wysyłki, która czasami okazuje się droższa lub równowarta cenie przedmiotu.

Na domiar złego skoro nie mogę wybrać opcji "free shipping" może w takim razie dobiorę kilka przedmiotów od sprzedającego - w ramach zasady "kilka przedmiotów - jeden koszt wysyłki"? Niestety - tego też nie będziemy w stanie zrobić. Nie chcę mi się wierzyć, że tak łatwego rozwiązania (które może sama bym była w stanie zaimplementować) nie wprowadzono. Pomimo tego, że w koszyku pojawia się nazwa sprzedawcy nie jest ona linkiem do jego profilu/sklepu/zbioru przedmiotów. Oczywiście wyfiltrować przedmiotów po nazwie sprzedawcy też się nie da... także trzebaby mieć dużo samozaparcia, aby znaleźć przedmiot, który również jest sprzedawany przez daną osobę.

W najbliższym miesiącu mam zamiar dokonać testowego zakupu poprzez ten portal także zapraszam serdecznie do śledzenia ścieżki mojego zamówienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz