Tym razem niestety muszę do Was przyjść ze wstrząsającą informacją, która ani nie będzie miła, ani smaczna więc od razu mówię, że o ile idziecie ślepo za powiedzeniem "Pij mleko!" to od razu mogę złożyć Ci się na trumnę. Jeśli akurat jesteś świeżo upieczoną mamusią, której serducho synka lub córeczki dopiero co zaczyna ciuchu bić to lepiej się kobieto dobrze wczytaj w to co mam Ci do powiedzenia.
Nie jestem jakimś naukowcem, dlatego wszelkie informacje jakie Wam podaje znajdują się ze źródeł naukowych o wiele bardziej bogatych we wiedzę niż mój umysł.
Dlaczego zatem rzucam terminami z trumną w temacie z mlekiem? Otóż to moi czytelnicy przedstawiam Wam cytat, który zmrozi z pewnością wszystkie ciężarne mamuśki, które to czytają popijając kawkę z mleczkiem przed swoim laptopem:
"Naukowcy opisali przypadek, kiedy karmione piersią niemowlę doznawało kilkakrotnie bezdechu, zawsze wtedy, kiedy przed karmieniem matka wypiła świeże mleko krowie."
(źrodło:http://weganizm.blox.pl/2012/08/Mleko-a-zespol-naglego-zgonu-niemowlat.html)
Dla tych co nie wiedzą co to jest bezdech, jest to jak pisze wikipedia "zanik przepływu powietrza przez drogi oddechowe"
Jak dalej czytamy z bloga weganizm.blox.pl:
"Problemem jest to, że aż 1 na 10 niemowląt cierpiących na powracające ataki bezdechu, nie można ocalić i umiera ono z powodu zespołu nagłego zgonu niemowląt (znanego również jako nagła śmierć łóżeczkowa). Zespół nagłego zgonu niemowląt jest najczęstszą przyczyną śmierci zdrowych niemowląt powyżej jednego miesiąca życia."
Nadal mamuśka masz zamiar dokończyć tą kawkę z mleczkiem?
Nie jesteś mamuśką w ciąży i lubisz mleko? Ja też lubię, choć mam nietolerancję mleka krowiego i mimo wzdęć piłam je do płatków śniadaniowych, bo co z wodą mam je jeść? Jakkolwiek po tym co dziś się dowiedziałam to już wolę te płatki zalewać spirytusem niż mlekiem.
Dlaczego? Polecam wykład Gary'ego i wszystko się wyjaśni...
Cały wykład ogólnie jest bardzo wstrząsający i nie porusza tylko problemów mleka ale i wszystkiego co jest zwierzęcego pochodzenia. Wszystkim, którzy uważają się za delikatnych i kochających zwierzątka - radzę oglądać film przez palce, bo to Was może zszokować.
Po wykładzie Gary'ego zastanówcie się czy chcecie pić mleko z ropą, krwią i innymi płynami krów, które nie są wypłukiwane zanim mleczko pojawi się w sklepie w swoim ależ to uroczym kartoniku? Chcecie pić to mleko, bo natura krowy dodała do niego uzależniający składnik, który miał zwabiać (jak zaplanowała Matka Natura) małe cielaczki, a nie ludzi?
Gary to nie jedyna osoba, która twierdzi, że mleko krowie jest dla cielaków. No chyba nas nie zdziwi fakt, że raczej, my karmimy piersią swoje dzieci a nie dzieci naszej kotki, naszej suczki czy innego zwierzaka?
Nie wierzycie kolesiom z USA? No to może nasza Polska "Uwaga" do Was przemówi?
Wierzcie mi, że takich wideo i wiadomości na Internecie jest multum i to nie tylko wierzenia nawiedzonym wegen, ale także wypowiedzi lekarzy, którzy nie chcieli brać udział w spisku "pij mleko".
Ten post jest bardzo przydatny, dobrze, ze poruszasz taki ważny, trudny temat.
OdpowiedzUsuń:) Nie jestm już karmiąca mamuśką,ale byłam:)
OdpowiedzUsuńPiłam mleko i,na szczęście,moje dziecko jest zdrowe.Dalej dolewam mleka do porannej kawy,to kwestia przyzwyczajenia.pozdrawiam