Soczewki Kolorowe



Mój kontakt z soczewkami nastąpił dobrych kilka lat temu i od tego czasu stwierdziłam, że okularów już nie będę nosić. Akurat nie dawno stwierdziłam jednak, że warto okulary kupić, bo jak w nocy siedzę przy komputerze i zasnę to potem trudno soczewkę ściągnąć, ale to jest praktycznie tylko jedna wada.
Soczewki kontaktowe niegdyś były o wiele grubsze a zakres ich mocy o wiele mniejszy niż obecnie. Dzisiejsze soczewki mogą korygować prawie wszystkie wady wzroku a przynajmniej te najbardziej popularne. 

Z czasem na rynek zaczynały napływać pomysły na soczewki kolorowe. Stała się to świetna alternatywa dla tych osób, które albo nie lubią swojego koloru oczu, albo lubią go często zmieniać. Dlatego także kolorowe soczewki dostępne są w mocach 0 (zero) czyli dla osób dobrze widzących, jednak chcących zmienić kolor oczu.

Jeśli chodzi o moje zmagania z kolorowymi soczewkami to troszkę tego było. Okres mojego testowania kolorowych soczewek to okres między liceum a studiami oraz czas studenckich wybryków. Mój oryginalny kolor oczu zmienia się w zależności od pory roku zimą moje oczy są szaro-niebieskie natomiast latem stają się bardziej turkusowe. Kolory soczewek jakie mam za sobą to brązowy, ostry niebieski oraz czarny. Soczewki jakie kupowałam dodatkowo miały efekt powiększenia tęczówki oka, ludzie określają to jako efekt oczu lalki. Z resztą w pewnym momencie miałam czarne soczewki i włosy w kolorze wędzonego łososia i wtedy faktycznie ludzie się na mnie dziwnie patrzyli :-)

Soczewki kolorowe dzielą się na te, które mają dwa lub trzy tony, oraz na te dopasowane do wielkości tęczówki lub wykraczające za nią (efekt lalki).


Na foto nr 3 właśnie jest pokazany taki efekt lalki, czyli intensywny kolor oka + gruba czarna obwódka.

Oczywiście kolorów soczewek może być naprawdę wiele. Jakieś bodajże 3 lata temu zaczęły się pojawiać soczewki w naprawdę pokręconych wersjach. Na przykład takie imitujące oczy kobry, kota czy wampira. 


O wiem czy bym się obecnie pisała na cokolwiek z tej szalonej listy. Teraz cały czas kupuję soczewki bezbarwne, jednak ten Moon and Star wydaje się być ładny :) Pasowałby do moich lekko rudawych włosów.

Poniżej inne propozycje z szalonej listy kolorów "Black out" właśnie miałam kiedyś do łosiowych włosów. Zdziwienie ludzi na ulicy gwarantowane. Kiedyś nawet 2 chłopaków w pociągu myślało, że jestem azjatką i gadali między sobą jak do mnie zagadać...


Obecnie nawet nic w tym trudnego aby zrobić soczewki świecące w ciemnościach. 

Koszt takich soczewek nie jest dużo wyższy od soczewek średniej klasy dla tej samej wady wzroku. Nie spotkałam się jednak z kolorowymi soczewkami, które są dla astygmatyków. 

Do tych osób, które nie miały styczności z soczewkami: Pamiętajcie, że soczewka powinna powinna poza okiem przebywać jedynie w odpowiednim pudełeczku na to przeznaczonym. Musi się znajdować w płynie do soczewek tak, aby cała była zakryta. Przed nakładaniem soczewek zawsze myjemy je dodatkowo w płynie a przed założeniem sprawdzany czy soczewka nie jest uszkodzona lub nie ma na niej zanieczyszczeń.

Co do soczewek dobowych, które można mieć także podczas snu - nie radzę nikomu tego robić. Nasze oko musi oddychać a przez soczewkę nie ma jak. Soczewki naturalnie są z coraz lepszych tworzyw, które są bardzo delikatne dla oka, nawadniają i dotleniają jednak nic nie jest w stanie zasymulować oka bez soczewki, więc noście je tylko wtedy kiedy musicie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz