Ciasteczka świąteczne || galaretka, kokos i czekolada

Witajcie Kochane!
Dzisiejszy post jest taki typowo świąteczny, bo chciałam się Wam pochwalić co udało mi się upiec. Bardzo fajnie wyglądają i dość łatwo jest je zrobić.

Choć TŻ mówi, że są 'takie sobie' to myślę, że jak na pierwszy raz to wyszły całkiem sensowne, choć faktycznie zmieniłam troszkę receptę, żeby były bardziej wyraziste i troszkę warto by było je nasączyć więc zamiast podawać przepisu (nad tym popracuję) pokazuję jak wyglądają :-)



Zrobiłam 5 rodzajów ciastek. To ciemne ciasto to kakaowe a jasne zwykłe z dodatkiem cukru trzcinowego. Niebiesko-morskie coś to galaretka z jagód a jasne 'coś' to cytrynowy lukier, który zrobiłam sama (łatwa sprawa cukier puder + sok z cytryny). Czekoladowa polewa jest akurat z paczki.

Z tego zestawu zrobiłam koszyczek na świąteczny stół. Ciastka może nie są superastyczne ale nadają fajny klimat dlatego moja rodzinka zdecyduje czy im smakują czy nie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz