Szczotka do włosów z masażerem || Z czym to się je

Od jakiegoś czasu zapisałam się do newsletterów a wszystkich zakupach grupowych i codziennie dostaje po co najmniej 10 różnych ofert co nowego mogę sobie nabyć w promocyjnej cenie dziś trafiłam na jakieś szczotki z masażerem. Szczotka taka wygląda tak.


Szczotka wygląda jak taka zwykła szczota za 10zł z marketu tyle że z wypustkami więc postanowiłam sprawdzić tak faktycznie czy te wypustki cokolwiek dają. Wszystko się wyjaśniło kiedy wpisałam "szczotka z masażerem" i zaczęłam szukać po stronach. Masaż, który ma ta szczotka nam zapewnić jest na zasadzie - wsadź baterię a to zacznie wibrować. Niby brzmi to banalnie i dość głupio jednak coś w tym jest. Nie na darmo kobiety kiedyś stawały na maszynach z wibracjami i zakładały na pupę pas, który wibrował wraz z maszyną. Akurat w ich przypadku miało to spalić tłuszcz a w przypadku tej szczotki jak mogę się spodziewać chodzi o zwiększenie cyrkulacji krwi. 

Drgania szczotki sprawiają, że skóra masowana się lekko przemieszcza i nagrzewa a to pomaga zwiększyć przepływowość krwi i pozwala na wchłanianie się substancji odżywczych jakie uprzednio nałożyłyśmy sobie na włosy Co ciekawe masaż głowy dobrze się sprawdza również gdy mamy łupież ponieważ bardziej odżywiona skóra to zdrowsza skóra.

Co prawda nie wiem czy akurat ta szczotka jest godna polecenia ale obalam mit, że to nic nie daje więc obojętnie czy to przez szczotkę czy zgrabne paluszki partnera polecam raz na jakiś czas wykonać taki delikatny masaż głowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz