Cudeńka z Lokaah

Moje zakupy w Lokaah są jeszcze bardziej udane niż te, które miałam jakieś pół roku temu kiedy ostatnio tam byłam, ale to też dlatego, że z deczko zmienił się asortyment - doszło wiele nowych rzeczy. Dziś mam przyjemność zaprezentować Wam kilka rzeczy które tam kupiłam za łączną kwotę 19,50zł co mnie zwaliło z nóg że tylko tyle!

No to zaczynamy

Korale cytrynkowe z kamieni o różnej wielkości. Kamienie są chyba barwiony agatami, ale nie jestem tego pewna.


Drugi mój item do kolczyki, które tutaj nie widać ich siły świecenia ale w sklepie tak połyskiwały, że jak tu ich nie wziąć za 3zł!


Tutaj zbliżenie, już troszkę lepiej ujęłam ich czar :-) Składają się z takich oszlifowanych kryształków.


Kolejne kolczyki to must have dla mnie, bo wszyscy mnie lubią w żółtym kolorze i te suwaki od zamka mają symbolizować moje ulubienie w DIY.



Kolejne kolczyki na początku były po 5zł teraz je dostałam za 1zł. Nie wiem czy im się w ogóle opłaciło to sprzedać, ale zysk dla mnie. Kolczyki są ładne i nie są ciężkie.



Podkusiło mnie aby kupić sobie taki ołówek z flagą brytyjską. Mam zamiar się wybrać do Londynu i motyw lagi UK mi się podoba a dodatkowo już od jakiegoś czasu chciałam kupić ołówek do moich prac kreślarskich w DIY ale zawsze jakoś było nie po drodze.


Ostatnio mogłyście uświadczyć mojego wpisu o bransoletkach DIY więc postanowiłam, że może mi się przydać rzemyk do kolejnej DIY więc kupiłam. Około metr za 1,50zł to żaden wydatek.

Mam świra na punkcie korali z Lokaah i pomimo, że mam już kilka to musiałam dokupić nowe kolorki :-)


Przy okazji natrafiłam na kadzidełko kokosowe - już wypróbowane - faktycznie w pokoju pachnie kokosem - świetna opcja w środku zimy.


Całość prezentuje się tak.


A tutaj mój zestaw korali z Lokaah :-)



1 komentarz: